Gdy zorientujemy się, że nasza klimatyzacja nie jest odpowiednio wydajna, szyby parują i na dodatek z wentylacji wydobywa się nieprzyjemny zapach, to niewątpliwe sygnały, że musimy zainterweniować. 

Co powinniśmy robić, aby stale cieszyć się z przyjemnej atmosfery w naszym aucie?

Co roku układ klimatyzacji powinien oczyszczony być z wilgoci i uzupełniony w czynnik chłodzący do wymaganego poziomu.
Przynajmniej raz w roku należy wymienić filtr kabinowy, który chroni kabinę auta przed szkodliwymi substancjami dostającymi się do wentylacji, takimi jak: kurz, sadza czy pleśń, ale też usuwa nieprzyjemne zapachy. Czysty filtr kabinowy zmniejsza ryzyko wystąpienia reakcji alergicznych, na które coraz częściej cierpią kierowcy, spędzający dużo czasu za kierownicą.
Nie rzadziej niż co trzy lata należy wymienić filtr-osuszacz. Każdorazowo trzeba go wymienić, gdy na skutek czynności technologicznych związanych z demontażem któregokolwiek z elementów lub kolizji układ klimatyzacji zostanie otwarty. Własności absorpcyjne filtra osuszacza są tak wysokie, że nowy filtr otwarty z próżniowego opakowania, po upływie około trzydziestu kilu godzin staje się zupełnie nieużyteczny.
Nieprzyjemny zapach, który wydobywa się z nawiewów powietrza, to alarmujący sygnał, że nasza klimatyzacja może być zagrzybiona, co wywołuje alergie i podrażnia górne drogi oddechowe. Tu z pomocą może przyjść ozonowanie wnętrza pojazdu. Taki zabieg, dzięki silnemu działaniu utleniającemu zabija pleśnie, grzyby, roztocza, bakterie i wirusy.

Źródło: time4men.pl